Nietypowy test – Volkswagen Grand California 2,0TDI 177KM DSG8 + Navitel T757LTE

Ja i moja rodzina od zawsze uwielbiamy nie tylko wakacyjne, ale i spontaniczne wyjazdy w nieznane kierunki. Jednak od czterech lat nasze rodzinne życie zmieniło się nie do poznania, a przyczyną tego było zachorowanie naszego syna. Dwie przewlekłe i nieuleczalne choroby, cukrzyca typu I oraz celiakia (zwana potocznie nietolerancją glutenu) spowodowały, że codzienna rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej, niż wcześniej. Kiedyś wystarczyło spakować najpotrzebniejsze ubrania, wsiąść do auta, wpisać cel w nawigacji i ruszyć w drogę. Teraz każdego dnia musimy przygotować dla syna bezpieczny, odpowiednio przygotowany i zważony, prowiant. Jest to bardzo czasochłonne i czasem męczące, jeśli wyjazd planujemy bardzo rano. Dodatkowo każda pomyłka może skończyć się bardzo źle, więc nie ma mowy o wykonywaniu tych czynności „na autopilocie”. Niezależnie od pory dnia (lub nocy) trzeba być uważnym i skupionym. Niby w naszym kraju pojawiają się już restauracje czy hotele z menu bezglutenowym, ale nie dość, że jest ich tak mało, jak aut elektrycznych, to jeszcze tak naprawdę nigdy nie mamy 100% pewności, że kuchnia takiego lokalu spełnia normy przygotowania dań bezglutenowych. A my musimy mieć 100% pewności. Nawet 99% to dla nas stanowczo za mało.

krzys_fundacja
Z góry dziękujemy

Czyżby więc marzenia o podróżach trzeba było odłożyć do najgłębszej szuflady? Nic podobnego! Wszystko kwestia dobrej organizacji, doświadczenia i oczywiście chęci, żeby mimo przeciwności pokazać dziecku, ile jest wspaniałych i wartych zobaczenia miejsc w naszym kraju! Można sobie też pomóc, wykorzystując na przykład idealny samochód na takie wyjazdy: Volkswagen Grand California, czyli dom na kołach.

grand_california_20tdi_177km_dsg8_po2lh09_2019_04
Fot. Artur Ławnik

Grand California to nic innego jak kamper-van, produkowany z resztą w fabryce Volkswagena we Wrześni obok Poznania. Jest on zbudowany na bazie największej odmiany Craftera i to widzimy od razu: olbrzymie, dwukolorowe nadwozie o prawie 6 metrach długości, ponad 2 metrach szerokości i aż 3 metrach wysokości. Dzięki takim wymiarom we wnętrzu zagospodarowano mini mieszkanie dla czwórki osób. Najlepiej dwójki dorosłych i dwójki dzieci.

Mają oni do dyspozycji ogromną ilość schowków, w których możemy pochować najpotrzebniejsze rzeczy w podróży. Łazienka z prysznicem i toaleta są wyposażone nie tylko w zimną, ale i ciepłą wodę.

Dwie osoby wyśpią się na rozkładanym łóżku w tylnej części auta. Wymiary 190x160cm to tylko odrobinę mniej niż oferują regularne podwójne łóżka w naszych domach. Drugie miejsce do spania, również dla dwóch osób, umiejscowiono nad szoferką. Wymiary nieco mniejsze, 190x140cm, więc najwygodniej będzie dzieciom lub bardzo lubiącym się parom. 🙂

W Volkswagenie znajdziemy również rozkładany stolik dla czterech osób, lodówkę wraz z zamrażalnikiem oraz postojowe ogrzewanie gazowo-elektryczne firmy Truma. Jednak dla mnie jako rodzica dziecka na diecie bezglutenowej podstawowym i bardzo ważnym elementem wyposażenia jest aneks kuchenny z dwoma palnikami gazowymi, blatem i zlewem. Dzięki temu podróż staje się o wiele łatwiejsza i prostsza. Mogę przygotować każde danie i będzie ono bezpieczne, ciepłe i pełnowartościowe.

A jak się jeździ tak dużym domem na kołach? Zaskakująco dobrze, niemal jak samochodem osobowym, chociaż oczywiście trzeba pamiętać o wymiarach auta. Pod maską bardzo dobrze znany silnik wysokoprężny o pojemności dwóch litrów i mocy 177 KM. Napęd przekazywany jest na przednie koła za pomocą 8-biegowego automatu DSG. California, mimo swojej ociężałości (masa własna wynosi ponad 3 tony), bardzo ochoczo przyśpiesza i ma zapewnioną niezłą elastyczność dzięki wysokiemu momentowi obrotowemu wynoszącemu aż 410 Nm. Ze względu na wysokość auta prędkość maksymalna została ograniczona do 130 km/h. Ale to i tak za dużo. Najlepiej podróżuje się tym autem z prędkością 90 km/h. Wtedy w kabinie jest dość cicho i komfortowo, a i nie zaskoczą nas boczne podmuchy wiatru.

grand_california_20tdi_177km_dsg8_po2lh09_2019_13
Fot. Artur Ławnik

Testowany Volkswagen wyposażony był w standardowy zbiornik paliwa o pojemności 75 litrów. Pojemność tego zbiornika starczała realnie na około 650 kilometrów przy średnim zużyciu oleju napędowego na poziomie 11,5 litrów.

Volkswagen Grand California to bardzo uniwersalny i dający pełną swobodę samochód, który może służyć nie tylko na wakacyjne wyjazdy czteroosobowej rodziny, ale również być bardzo pomocnym podczas podróży po Polsce z osobami, które z różnych przyczyn nie mogą się stołować w restauracjach i barach. Dzięki temu kamper-vanowi po raz pierwszy od zachorowania syna mogliśmy bez napięcia i nerwów związanych z szukaniem lokali z menu bezglutenowym podróżować do naszego turystycznego celu.

grand_california_20tdi_177km_dsg8_po2lh09_2019_27
Fot. Artur Ławnik

A do celu w tej podróży bez najmniejszych problemów prowadziła nas nawigacja w tablecie T757 LTE firmy Navitel, która dzięki 7” ekranowi zapewniała bardzo dobrze widoczne informacje nawigacyjne na tak olbrzymiej szybie jaką mieliśmy w Grand Californii. Tablet był zamontowany w samochodzie za pomocą uchwytu, który dołączono w zestawie z urządzeniem. Dodatkowym atutem tej nawigacji były wgrane dokładne mapy offline całego naszego kraju jak i innych państw świata, a łączność LTE umożliwiała znajdowanie potrzebnych informacji w podróży.

Dla porównania kilka zdjęć wykonanych najnowszym telefonem udostępnionym przez firmę Samsung Polska (model S10e)

Artur Ławnik

Wszelkie prawa zastrzeżone!

Reklama

Jeden Komentarz Dodaj własny

  1. Zbyszek pisze:

    Rewelacyjny test. Gratulacje dla autora za spełnienia marzeń dziecka mimo wielu przeciwności. Brawo Wy 😁

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s