Po videorejestratorze montowanym na lusterku wstecznym przyszła pora na przyjrzenie się bardziej tradycyjnemu rozwiązaniu. W dzisiejszym teście chciałbym Państwu zaprezentować model R200NV firmy Navitel.
Prezentowany dziś videorejestrator jest niewielkich rozmiarów. Zaledwie 2-calowy, kolorowy wyświetlacz umożliwia podgląd nagrań zapisanych w pamięci karty microSD o pojemności do 64 GB. Oczywiście filmy nagrywane są w rozdzielczości Full HD o rozdzielczości 1920×1080 (30fps). W tym celu Navitel wykorzystuje obiektyw o czterowarstwowym szkle i system Night Vision poprawiający jakość filmów w nocy. Jakość filmów jest zaskakująco bardzo dobra, a szczegóły nad wyraz wyraźne i do odczytania. Plusem jest możliwość nagrywania w pętli oraz możliwość ustawienia czasu trwania nagrania od 1 do 5 minut.
Obiektyw posiada duży jak na tą klasę cenową kąt widzenia, bo aż 140 stopni. Dzięki temu jesteśmy pewni, że cała szerokość jezdni zostanie zarejestrowana. Obudowę wykonano z plastiku, który jest dobrej jakości. Do jednej rzeczy mam jednak zastrzeżenie. Miejsce montażu uchwytu na szybę do kamerki jest minimalnie zbyt luźne, więc po zamontowaniu w urządzenia „na sztywno” kamera potrafi się nadal poruszać. W szczególności jest to zauważalne podczas jazdy na nierównościach. Oczywiście nie wpływa to najlepiej na szczegółowość nagranego materiału. Jednak może to być tylko wada mojego testowego egzemplarza.
Atutem R200NV są, podobnie jak w poprzednim rejestratorze tej firmy, dodatkowe funkcje jak tryb parkingowy, uruchamiający kamerę podczas wykrytego ruchu lub wstrząsu, czy G-Sensor, zapisujący nagranie i zabezpieczający je przed nadpisaniem w przypadku wykrycia np. kolizji. Oprócz tego bardzo przydatna funkcją jest również możliwość robienia zdjęć. Urządzenie wyposażenie jest w litowo-polimerową baterię 3.7V o pojemności zaledwie 180mAh, która wystarcza na około 20-30 min. użytkowania bez podłączonego zasilania.
Jak przystało na Navitela, w zestawie znajdziemy sporo przydatnych rzeczy. Ładowarkę samochodową z przewodem o długości aż 3,3 metra, uchwyt z przyssawką na szybę, kabel USB, instrukcję oraz prezent w postaci vouchera z roczną licencją na nawigację na smartfon.
A to wszystko otrzymujemy za niezbyt wygórowaną cenę zakupu wynoszącą około 150 zł. Brawo! Jak widać można dostać wiele za niewiele!
Artur Ławnik
Wszelkie prawa zastrzeżone!