Alfa Romeo Giuletta Veloce – oczami Damiania + (FILM)

Jakiś czas temu nauczyłem się zadawać sobie pytanie, po co?

Kiedy wsiadłem do Giulietty Veloce, to pytanie cały czas huczało mi w głowie. Giulietta to dorosła włoska kobieta. Jest już w wieku nieodwracalnie dojrzałym, ale wciąż kokietuje spojrzeniem i kształtami. Niestety ja też jestem już w podobnym wieku i tak łatwo nie da mi się zawrócić w głowie.

giuletta_veloce_sb6033w_ds_2019_07
Fot. Damian Śmigielski

Kilka lat temu, kiedy pojawiła się na rynku Giulietta QV (Qadrifoglio Verde) moje serce szybciej zabiło i pojawił się błysk w oku. Oczami wyobraźni widziałem te wszystkie szaleństwa jakich dopuszczalibyśmy się we dwoje… I tu pojawiło się pytanie, po co? To pytanie od wspomnianych kilku lat chroni mnie przed podejmowaniem głupich decyzji.

Czy więc nie chciałbym mieć Giulietty w garażu? No… nie… Miałem dwie Alfy Romeo i żadna mnie nigdy nie zawiodła, tym trudniej jest mi powiedzieć nie. Czy to znaczy, że Giulietta jest złym autem? W żadnym wypadku. Jedyna rzecz, która mnie odrzuciła to… radio. Nie śledzę tak dokładnie poczynań koncerny FIAT, ale mam nieodparte wrażenie, że ostatnio takie radio widziałem w pierwszych wersjach Fiata Tipo. Dla mnie ta forma jest nie do przełknięcia.

Po za tym… nie zakochałem się, ale… Silnik bardzo polubiłem, kiedy chcesz żeby było w miarę spokojnie i ekonomicznie, nie ma sprawy. Panuj nad prawą stopą i zużyciem paliwa zaskoczysz niejednego „znawcę”. Jeśli chcesz docisnąć, nie ma problemu. Nawet dźwięk jest w miarę przyjemny. Skrzynia pracuje poprawnie. Dwusprzęgłowe przekładnie są już na tyle dopracowane, że nie ma się do czego przyczepić. Połączenie tego silnika z tą skrzynią… Palce lizać aż po łokcie. Jeśli dorzucimy do tego bardzo sensownie zestrojone zawieszenie, mamy fajną zabawkę.

A jak z jakością? Moja testówka już trochę przeszła, ale wciąż trzymała fason. Fotele wygodne i ładnie wykończone, imitacja karbonu całkiem udana, kierownica dobrze leżąca w dłoniach, bagażnik wystarczający jak na takie auto i nawet da się zmieścić w tym aucie cztery osoby. Czyli co? Super?

 

No i tu się zaczynają schody… Przypominam, że jest to wersja Veloce, czyli obecnie nic więcej nie da się uzyskać jeśli chodzi o ten model Alfy. QV, które w Giulii jest już tylko Q, nie występuje w Giuliettcie. Panowe z Włoch obiecują, że topowa Giulietta ma się pojawić. Ma… Miała być już chyba w zeszłym roku. No to czym jest Veloce? Na codzień da się tym autem bez problemu jeździć. Tylko po co? Można kupić tańszą wersję z bardziej wysmakowanym wnętrzem, może inaczej, lub lepiej wyposażoną i na bank bardziej komfortową. No bo tak szczerze…

Po co ci Veloce? Niby wersja usportowiona, a może „usportowiona”? Fajnie wykończona, włoska, ładna i smakowita, ale… wszystkie orgazmy udaje. Jest w tym świetna tylko, czy właśnie o to ci chodzi? Moim zdaniem jest tylko trochę bardziej „sportowa” od zwykłej wersji, a do prawdziwych szaleństw nie za bardzo się nadaje. To taka grzeczna dziewczyna, która myśli, że jest się wyzywająco ubierze, to ktoś się da przekonać, że jest boginią sexu. No nie…

 

Julko nie udawaj. Jesteś elegancka, piękna i tego się trzymaj. Twoja starsza siostra, czyli Giulia Quadrifoglio to prawdziwa wariatka. Ty możesz jej dorównać dopiero kiedy będziesz miała na błotniku przyklejoną koniczynkę ( a może koniczynek też już nie będzie?)

Bardzo lubię Alfę Romeo, bardzo się cieszę, że nie podzieliła ona losu Lancii, która była wspaniałą marką. Niestety z Cesarstwa Rzymskiego i jego potęgi niewiele już zostało więc cieszmy się tym co jest. Trzymam kciuki za Alfę i gdybym chciał żeby znowu pojawiła się w moim garażu, to poza 156GTA, czy może jakąś 155 widziałbym Giuliettę Super, lub Giulię Super, a może nawet coś bym skonfigurował w tańszych wersjach.

Giulietta jest eleganckim hatchem i nie powinna się wygłupiać i udawać kogoś kim nie jest. To się nigdy nie sprawdza. Zwłaszcza, że na rynku są zakapiory, które mogą ją wpędzić w kompleksy. Trzeba jej dobrać ładny lakier, piękną skórę, ładną felgę i cieszyć oko jej pięknem. Moim zdaniem wersja Veloce jest za mało… hardkorowa. Skoro chcemy się bawić w sport, to niech to będzie coś co zbliży się do Giulii Q, lub nawet 4C.

Żeby nie być gołosłownym, już sobie skonfigurowałem Giuliettę w wersji Super, lakier Misano Blue, 17” felgi aluminiowe i brązowa skóra we wnętrzu. Dla mnie tip-top za 92000zł. co w porównaniu z Veloce, która zaczyna się od 123000zł wydaje się być super propozycją.

 

Mój wybór może wam się nie podobać, ale ja, tak jak Giulietta jestem w wieku nieodwracalnie dojrzałym i mam wrażenie, że w takiej konfiguracji bylibyśmy świetną parą. Przecież ani ja, ani ona nie możemy być zupą pomidorową żeby każdy nas lubił.

Alfa Romeo Giuletta Veloce – oczami Damiania (FILM)

Wszelkie prawa zastrzeżone!

Autor: Damian Śmigielski

Zdjęcia: autor

 

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s