Dziewięć lat temu fanów Lexusa zaskoczyła wiadomość, że po raz pierwszy do oferty dołączy model klasy kompaktowej i w dodatku z przednim napędem. I tak w 2010 roku światło dzienne ujrzał model CT200h.
Stylistycznie auto jest typowym kompaktem o dość mocno zaakcentowanych liniach nadwozia. W ubiegłym roku model ten dostał przeprojektowany przedni zderzak, upodabniając się do swoich większych braci. Obecnie grill jest większych rozmiarów i o mocniej zaakcentowanym kształcie rombu. Dodatkowo przód zyskał nowy wzór przednich świateł wraz charakterystycznym LED-owym pasem do jazdy dziennej. Z tyłu zmianom poddano lampy, które również zbudowano w pełni technologii LED.
Jak przystało na Lexusa, w środku mamy do czynienia z bardzo dobrze wykonanym jakościowo wnętrzem. Siedzenia pokryte są zamszową tapicerką o jasno-ciemnym kolorze. Wszystko jest perfekcyjnie spasowane i co najważniejsze miłe w dotyku. Zegary i ich czytelność jest rewelacyjna, a podświetlono je na kojący biały kolor.
7-calowy ekran, już nie dotykowy, znajduje się na samej górze deski rozdzielczej. Poniżej usytuowano przyciski i mini wyświetlacz obsługujący dwustrefową klimatyzację. Między wygodnymi i komfortowymi fotelami umiejscowiono sporych rozmiarów tunel, w którym znalazło się miejsce dowodzenia komputerem pokładowym za pomocą pokrętła. Wszystko obsługujemy intuicyjnie. Dodatkowo na tunelu znalazło się również miejsce dla radia i „fikuśnego” lewarka skrzyni biegów.
Pod maską znajduje się „benzyniak” o pojemności 1,8 l generujący moc 98 KM, oraz jednostka elektryczna o mocy 80 KM. Połączenie tych dwóch silników daje sumaryczną moc oscylującą w granicach 136 KM. Pozwala to sprint do pierwszych 100 km/h w 10,4 sekundy, zaś prędkość maksymalna małego Lexusa jest ograniczona elektronicznie i wynosi równe 180 km/h.
W hybrydach jednak ważniejszym aspektem niż sama moc jest dostępność momentu obrotowego. Moment obrotowy z silnika elektrycznego dostępny od zerowych obrotów i wynosi 207 Nm. Dodatkowo kierowca dysponuje momentem obrotowym silnika spalinowego, który wynosi 142 Nm, ale jego maksymalna wartość dostępna jest dopiero przy 4000 obr./min.
Napęd przekazywany jest na przednie koła za pomocą automatycznej, bezstopniowej skrzyni biegów CVT.
Średnio podczas całego testu mój testowy CT200h spalał zaledwie 5,6 l. W mieście zużywał tylko 5,5, natomiast w trasie zaledwie 5,8 l.
Podróżując Lexusem CT200h kierowca ma zawsze pewność panowania nad autem i bezpiecznego prowadzenia. Układ kierowniczy nastawiony jest na lekkość i precyzję manewrowania niezależnie od warunków.
Najmniejszy z Lexusów jest idealnym samochodem do rozpoczęcia swojej przygody z tą marką i z pojazdami hybrydowymi.
Wszelkie prawa zastrzeżone!